top of page

KOLEJNE SPARINGOWE ZWYCIĘSTWO LONI W TUCZEMPACH



Czwarty zimowy sparing Polonia rozegrała Piastem Tuczempy. Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie. Polonia wygrywa kolejny sparing 1:2 (1:2).


Zima nie odpuszcza, podobnie jak piłkarze Polonii. W piątek nasi piłkarze pokonali JKS w bardzo śnieżnych warunkach, a w środę czekała nas kolejna trudna gra. Boisko było zmrożone i zaśnieżone, ale zawodnicy obu drużyn, podjęli się gry. Był to typowy mecz towarzyski, pozbawiony agresywnej gry, na co umówiły się oba zespoły, żeby nie ryzykować urazów.

Początek należał do Polonii, co udokumentowaliśmy strzeleniem bramki już w 2 minucie. Dośrodkowanie testowanego zawodnika wykończył strzałem głową nasz nowy napastnik - Viktor Kolesnik. Pierwsza połowa była wyraźnie zdominowana przez zawodników z Przemyśla. Trudna nawierzchnia wprowadzała chaos nie tylko w grze, ale również w wykańczaniu sytuacji. Więcej przestrzeni i wolniejsza gra zostawiała dużo miejsca dla bardziej dynamicznych piłkarzy Polonii.


Niestety to Piast strzelił następną bramkę. Po błędzie w otwarciu gry od bramki i stracie, strzał parował za bramkę Artur Kuźma, ale piłka odbiła się od poprzeczki i spadła pod nogi Strawy i był remis 1:1.


Polonia utrzymywała swój sposób gry co przyniosło bramkę na 1:2. Tym razem, na listę strzelców wpisał się testowany zawodnik, który asystował przy pierwszej bramce. Po przerwie w składzie Polonii doszło do kilku zmian. Trener Warchoł wymienił obu środkowych pomocników, w bramce pojawił się Gracjan Maciewicz, a na skrzydle Karol Walczyszewski. Niska temperatura, warunki oraz zmęczenie, w 2 połowie przełożyły się na większą chaotyczność gry. Oba zespoły stworzyły sobie dobre sytuacje do zmiany wyniku, ale w żadnej, piłka nie znalazła drogi do bramki. W tym meczu do gry wrócili Mikołaj Jasiński, który nabawił się problemu z przywodzicielem w meczu ze Stalą Stalowa Wola, oraz Marcin Bacza, wracający do formy po operacji kości śródstopia. Ciesz nasz ich powrót i dobra gra.


To był trudny mecz i trudna decyzja. Chcieliśmy zagrać, tym bardziej, że to był mecz zamykający pierwszą połowę okresu przygotowawczego. Po tym meczu zawodnicy dostali 4 dni wolnego, żeby trochę odpocząć. Wracając do meczu, nie chcieliśmy grać za wszelką cenę bo zdrowie zawodników jest najważniejsze.
Po rozgrzewce, moja decyzja była taka, żeby zrobić trening wyrównawczy i nie grać tego meczu. Ale chce, żeby chłopaki też mieli swoje zdanie bo to oni ryzykują swoje zdrowie grając w takich warunkach, a nie ja. Nie chce decydować za nich. Podjęli decyzję, że gramy, więc cały mecz trzymałem kciuki, żeby wszyscy zeszli z boiska cali.
Cieszy fajna gra, mimo trudnych warunków. Fajnie, że widać w naszej grze, że te mecze chcemy wygrywać i grać w nich o "coś". Takie nastawienie dobrze przygotuje nas do pierwszych meczów na wiosnę w lidze. Jestem zadowolony z jakości drużyny i pracy, którą wykonujemy w tygodniu. Jesteśmy na etapie zamykania kadry, co również mnie cieszy, bo planowałem zamknąć kadrę i pozamykać budowanie zespołu na wiosnę, do połowy lutego. Waldemar Warchoł Trener Polonii Przemyśl

Skład Polonii:

Kuźma (45' Maciewicz) - Solarz, Zanko, Konowalik - H. Błahuciak, Kazek (45, Kushnir, Testowany 1 (45' Sychevskyi, M. Bacza (60' Testowany 2) - Jasiński (45" Walczyszewski), Testowany 3, Kolesnik (55" Hula)

371 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page